lip 30 2004

biedne biedronki


Komentarze: 7

Nie wiem, jak jest gdzie indziej, ale w naszym reginie mamy nalot biedronek. No i moja Nelcia postanowiła, że będzie je... tresowała. Dziś była nauka aportowania. Co prawda, ja miałam wrażenie, że te stworzonka odfruwaja od niej bezporwrotnie, ale kto wie, kto  wie. Ja kiedyś tresowałam ślimaki...Pewnie przemyciłam co nieco w którymś genie?

Wrócił do nas problem blokersów pod oknami. Schodzi się tu chyba całe osiedle, bo widzę wciąż nowe twarze. Od wczoraj jednak umuzykalniam to towarzystwo i puszczam z najbliższego im okna muzykę klasyczną. Od razu podpowiadam, że Mozart, Chopen i Czajkowski nie umywają się w skuteczności do Bacha (skutecznośc jest tu mierzona czasem, po jakim blokersi wymiękają). Barokowe fugi są tu doskonałe. Trochę mi szkoda, że "straszę" ich klasyką, ale jakoś muszę się bronić. Straż Miejska nie dała rady, policja również, więc radzę sobie, jak umiem. W odwecie znajduję garście niedopałków na wycieraczce, ale za to mam ciszej pod oknami. Zobaczymy, czy w mega-odwecie nie wykręcą jakiegos innego numeru...Put, put, put, odputuję w drewno.

 

muszelka : :
30 lipca 2004, 23:27
Nio to miejmy nadzieję, że nic nowego nie wymyślą, żeby zakłócić wam spokój. Hmm...tresowanie biedronek, może i ciekawa sprawa, ja nigdy nie próbowałam. Pozdrówki. :)
30 lipca 2004, 21:32
no proszę.. i wten oto sposób znaleźliśmy nowe zastosowanie muzyki klasycznej.. może to opatentujesz? ;)... u mnie też masa biedronek...
30 lipca 2004, 21:26
Toż to poziomka i jagódka! Jaka malina?
30 lipca 2004, 21:17
ajaj, jak tu teraz fajnie - malinowo-jagodowa Muszelka... takiej też nie mam :)Wracając do muzyki; uważaj by nie zaczęli przychodzić specjalnie...dla muzyki! Przecież ona też potrafi uzależnić! :)
30 lipca 2004, 20:12
Niedopałki można przeżyć, mam nadzieję, ze na tym się skończy. Tylko pod żadnym pozorem nie puszczaj im hiphopu - ponoć blokersi teraz tylko tego słuchają ;) Co za czasy, już nie ma porządnej młodzieży wychowanej w duchu muzyki punkowej :))
30 lipca 2004, 19:13
Hahaha, ciekawym co by Bach powiedział, gdyby doniesiono mu, do czego posłużyć może jego muzyka... No ale cel słuszny a i \"mimo woli\" też można umuzykalniać, więc... :-)
30 lipca 2004, 19:06
nie potrafia docenic piekna ich strata, a dla Ciebie dzieki temu troche spokoju, a propos biedronek to taka no drastyczna historia - obudzilam sie ostatnio a kolo mnie lezaly zwloki tejze istoty... znaczy to, zem morderczyni ;) tylko szaaa ;)

Dodaj komentarz