gru 09 2003

czy jest tatuś?


Komentarze: 7

Kiedy poszłam po Michałka do przedszkola, Marcin został z Nelą w domu. W tym czasie do drzwi zapukał sąsiad z bloku w sprawie jakiejś petycji do administracji. Marcin otworzył, a ten pyta:

- Czy jest tatuś w domu?

- Ale ja tu nie mieszkam z rodzicami... - odpowiedział mocno zdziwiony Marcin.

- A kto tu mieszka? - sąsiad najwidoczniej ma słaby refleks.

- No, ja tu mieszkam... - Ach, ile bym dała za możliwość zobaczenia miny Marcina w tym momencie. On tak śmiesznie reaguje na głupie sytuacje.

Wtedy sąsiad przeszedł do meritum, po czym został odprawiony z kwitkiem, bo nam administracja nie zawyża opłat za wodę.

 

muszelka : :
10 grudnia 2003, 15:11
Ano właśnie - fajnie, że masz tak młodo wyglądającego męża ;)
10 grudnia 2003, 14:00
chciałem ci tylko napisać, że fanaberka wyrzuciła cię ze swojej linkowni i zostawiła ukryte linki do swoich trojga ulubieńców. więcej szczegółów na moim blogu.
10 grudnia 2003, 04:07
hihihi! a tak w ogole - ale mialam nadrabiania!!! brakowalo mi ciem jak ciem nie bylo wiesz?
enter
09 grudnia 2003, 20:06
Podpisuję się pod notką agikarolewskiej - nic dodać, nic ująć!
09 grudnia 2003, 19:10
hyhyhy dobre
agakarolewska
09 grudnia 2003, 18:02
Gratulacje dla Marcina że wygląda tak młodo, że sąsiad chciał z Jego tatusiem rozmawiać :)
agakarolewska
09 grudnia 2003, 18:01
A biedny dziadziuś pewnie był bardzo przejęty swą misją..i już sobie przygotował całe wystąpienie..Ach, Muszelko! A tu taki klops..nie zawyżają Wam opłat za wodę..biedny sąsiad..Zapewne stworzony do wszelkich prostestów..Chłop się nie mógł zrealizować..:))))))

Dodaj komentarz