lip 30 2004

deszcz


Komentarze: 3

Dopiero dziś rano przestało padać, więc ja czym prędzej siup brudne ciuchy (z urlopu) do pralki, bo czekają mnie chyba z cztery takie kolejki. W mieszkaniu nie mam możliwości wysuszenia tylu rzeczy, więc czekałam na pogodę. A tu dzieci ba bieżąco brudzą i stos w łazience nie maleje...

Wczoraj wysłałam kilka zdjęć do jednej z moich redakcji. Coś sobie wezmą. Proszą o zdjęcia w pionie, skąd wnioskuję, że mają szansę na okłądkę :-)

Te, które tutaj prezentuję sa skompresowane, więc jakby okaleczone i nie widać ich uroku, ale te, co posłałam, były w całej krasie. Fotografia zaczyna mnie wciągać, fascynować. Prawie nie ruszam się bez aparatu. Zboczenie? Przeciez nigdy nie wiadomo, czy nie nadarzy się jakaś wyjątkowa okazja?

A deszcz wciąż ... nie pada!

 

 

muszelka : :
30 lipca 2004, 16:48
slonce slonce w koncu, przerazaly mnie te sciany deszczu
30 lipca 2004, 14:25
Potwierdza się tylko moje zdanie...:)
30 lipca 2004, 13:30
Nie zboczenie, ja też chodziłam z aparatem, ale przestałam, bo ktoś mi powiedział, że nie umiem zdjęc robić, więc niech się wykazuje, ja później pokrytykuje ;) Pozdrówki.

Dodaj komentarz