lip 01 2004

fotorelaks


Komentarze: 6

Ostatnimi czasy fotografowanie stało się dla mnie formą odreagowania, uspokojenia. wciąga mnie coraz bardziej, ale wciąż mam zbyt mało czasu, by wgryźć się w tajniki tej sztuki. Już sobie ostrzę oko na morskie ujęcia. To będzie coś wspaniałego!

Poniżej rośliny z mojego balkonu i "podbalkonia". Niestety róża, która rok temu uratowałam od zagłady (ktoś wystawił ją koło śmietnika), zasadziłam, przycięłam, otuliłam na zimę, obserwowałam z czułością i czekałam, aż zakwitnie i pokaże swój urok, ta róża uśmiechnęła się tylko na jeden dzień (zdazyłam ją sfotografować), bo jak tylko rozchyliła płatki, została brutalnie zerwana i rzucona na chodnik. Ot, sąsiedzi...

 

 







muszelka : :
04 lipca 2004, 20:54
widzę, że winogronka jakby wieksze niż u mnie na rancho......też mam takie.
02 lipca 2004, 21:34
Morskie ujęcia...hmmm...fajniutkie. Sąsiedzi są rózni. Pozdrawiam. :)
01 lipca 2004, 21:57
Mi też to drugie :) Oryginalne :)
01 lipca 2004, 14:29
Powiedzieć, Muszelko, nie mogę...:)
01 lipca 2004, 13:16
...śliczne są ... mi to drugie bardzo się podoba:)...
kruk9--->Muszelce
01 lipca 2004, 12:32
Muszelko, bez przesady, technicznie b. dobre zdjęcia. Róże zabieram; wiem,wiem, że się nie zgadzasz... :)

Dodaj komentarz