sty 29 2004

ile do nadrobienia!


Komentarze: 4

Z Lilką oczywiście!

Nie myślałam, że przyjdzie mi doznawać takich emocji: odnalezienia się po latach, pewnie spotkania, zadziwienia, może rozczarowań. Na razie jest wielka radość.

WP chyba jednak padnie. Trzeba będzie zmienic skrzynke...Czyli w Polsce po boomie portali, mamy ich szybkie wykruszanie się. Na polu bitwy zostają Onet, Gazeta, coś jeszcze?

Nowy wirus atakuje...Właśnie na wszelki wypadek sprawdzam dogłębnie swojego kompa.

"...życie toczy, toczy swój garb uroczy..."

 

muszelka : :
kobieta zamężna
30 stycznia 2004, 11:02
Właśnie wczoraj po wymianie sms-ów dowiedziałam się kim jest tajemniczy Grzesiek z mojej telefonicznej książki. Fajnie było znowu porozmawiać po (tylko) czterech latach. Niemniej jednak przyjemność równie duża mimo że łączyło nas naprawdę niewiele. Fakt jednak pozostaje faktem. Życzę wielu godzin ciekawych i niosących radość rozmów z Lilką. PS - co z tym przepisem?
29 stycznia 2004, 23:45
czesto zastanawiam sie jakby to bylo gdybym za lat kilka lub kilkanascie spotkal osobe z ktora urwalby mi sie kontakt i zawsze boje sie ze juz bym jej nie pamietal, ze moja slaba pamiec zrobilaby swoje i nawet bym jej nie rozpoznal. ja sobie moge pogdybac a Ty naprawde przezywasz takie spotkanie po latach. fajnie, taka druga szansa od losu :) pozdrawiam. BTW: moim zdaniem WP nie padnie, a na polu bitwy sa jeszcze hoga i interia (na ktorej mam poczte i bardzo sobie chwale).
29 stycznia 2004, 22:08
Wirusy rzeczywiście, ostatnio nawiedza mnie mnóstwo mailowych... heh :(
29 stycznia 2004, 11:20
Zmieniłem właśnie antywirusa; powód? w antywirusie był... wirus. Jak na dłoni widać, że najciemniej pod latarnią... Czy Wirtualna padnie? - ciekawe by to było w sytuacji przejęcia jej przez TPsa - z drugiej strony, wszystko u nas możliwe...

Dodaj komentarz