paź 02 2005

kruchość


Komentarze: 2

Nawet nie usiłuję sobie wyobrazić bólu Otylii...Wczoraj zaczął się dla niej koszmar, który rozciągnie się na resztę życia. Jakie to nasze życie jest kruche, jak szybko może ulecieć w wieczność...Licealiści z Białegostoku, Szymon i ci anonimowi, którzy codziennie giną z czyjejś nierozwagi, często głupoty.

Patrzę na moje dzieci i drżę wewnętrznie na samą myśl, że mogłoby się im przytrafić coś złego. Przeraża mnie to, że nie w mojej mocy jest uchronić je w 100%

muszelka : :
kobieta zamężna
14 października 2005, 13:37
...
korzenna
08 października 2005, 10:22
żal mi też było żony Gołasia...miesiąc po ślubie :(

Dodaj komentarz