maj 08 2005

można się załamać


Komentarze: 1

Co za dzień! W nocy zaczeło tak strasznie wiać i lać, że nad ranem zziębnięta stwierdziłam, że okno w naszym pokoju samo się otworzyło i wiatr świszczał, że hej.

Potem w kościele uswiadomiłam sobie, że "zgubiłam" ostatni pierwszy piątek i wszystko trzeba będzie zacząć od nowa. Z koszmarnym bólem głowy wróciłam do domu.

Kiedy robiłam obiad i cała rodzinka zgłodniała zeszła się w kuchni, jeden z reflektorków sam się zapalił - ku osłupieniu całej czwórki.

- Oo! To chyba babcia Danusia (moja Mama) przypomina, że dziś skończyłaby 73 lata? - stwierdziłam czując, jak dziwne dreszcze biegają mi po skórze.

Po obiedzie chciałam zatelefonowac do kilku osób, w tym do kuzynki, której dwaj synowie sa mocno upośledzeni, a ostatnio cierpią też na nowotwór i inne choróbska. Chciałam ją podtrzymać na duchu, dać odczuć, że myślę o niej. Mieszka bardzo daleko. I nie wiem, nie wiem, nie rozumiem tego, jak można tak inaczej odbierać szczerą życzliwość. Okazało się bowiem, że wszystkie moje poprzednie telefony oni odbierali bardzo źle, że mają do mnie żal o jakieś rzeczy, o których nie mam bladego pojęcia, że jacyć ludzie coś im powiedzieli i uznano to za prawdę. Ja nawet nie wiem, co? Ręce mi opadły (dosłownie), serce się ścisnęło.

Matko, ludzie, po co ktoś roznosi jakieś plotki, jakieś głupoty? Co to komu daje? gdybym sama tego nie doświadczyła, nie uwierzyłabym, że tak można. Ale sama to przezyłam i tu, na blogowisku, i w realu.

 No jak tak można? Z nudów? Z cynizmu? Z zazdrości? Z jakiego powodu? Tak mieszać, tak skłócać innych! Nie wiem, nie wiem...Gdyby nie kilka osób, którym ufam, chyba bym zwątpiła w ludzką dobroć?

To niesłychane! Ja tak nie chcę! Ja się na to nie zgadzam!

 

muszelka : :
08 maja 2005, 17:52
...głupota, tępota...cynizm... samo życie! O zgrozo. I na to nie ma lekarstwa.

Dodaj komentarz