cze 22 2003

na krawędzi


Komentarze: 9

Z przepełnionym bólem sercem trzymam się, ale każda minuta, każda nowa myśl, czy mgnienie wspomnienia może spowodować katastrofę, czyli wybuch rozpaczy. Czuję je na krawędzi mojego serca...

Dziś w nocy zacznie zjeżdżać się rodzina. Pogrzeb we wtorek o godzinie Miłosierdzia. Czekają mnie dwa arcytrudne dni.

A Mama? Gdzie jest moja Mama? Jak ja Jej szukam! Jak tęsknię! Jakie to trudne! Jakie bolesne! Jakie smutne!

 

muszelka : :
kobietaslodkogorzka
24 czerwca 2003, 21:50
Twoja mama będzie żyć wiecznie w Twojej pamięci, sercu... moja Babcia też ma swój kącik w moim serduszku, i cieszę się, że mogę nosić w sobie Jej wspomnienia, uśmiechy i gesty. Czas jest jedynym przyjacielem...
24 czerwca 2003, 18:29
... nie było mnie...... nie wiedziałam ale czułam, że coś jest nie tak, myślałam o tobie .... wiesz, jeśli idziesz do kwiaciarni to kupujesz najpiękniejsze kwiaty, tych brzydkich nikt nie chce ..... Bóg tez wybiera te najpiekniejsze, dlatego tam jest tak pięknie i tak dobrze ..... i Jej też tak tam będzie ..... niech tam rozkwita ....
23 czerwca 2003, 22:30
... bo w takiej sytuacji niewiele da się powiedzieć. Wiedz tylko, że bardzo mi przykro. Trzymaj sie Muszelko.
23 czerwca 2003, 21:28
jestem... ciagle o Tobie mysle... nie umiem nic innego napisac, wybacz...
22 czerwca 2003, 22:42
Nasze uczucia są częścią nas i mamy prawo przeżywać je tak, jak potrafimy. Wybuch rozpaczy nie musi być katastrofą... Odwagi i dbaj o siebie...
22 czerwca 2003, 21:35
przykre ale nieodwracalne, trzymaj sie dzielnie, tu zadne slowa nie pomoga potrzeba czasu..., zachowaj to co piekne
22 czerwca 2003, 19:55
a Twoja mama jest już w lepszym świecie...
22 czerwca 2003, 19:30
A ja wiem, ze ludzie nie umieraja. Odchodza jedynie ale zyja w naszych myslach i sercach, w naszej pamieci. Wiem, ze i tak bedzie z Twoja Mama. Badz silna. A ja bede sie modlila, za Ciebie i Twoja Mame
nienasycona
22 czerwca 2003, 19:17
wiesz....moja mama odeszla 2 lata temu.Wiem jak sie czujesz.Ale bedzie lepiej,naprawde.Czas leczy rany.Ja sobie nie wyobrazalam zycia bez Niej a nadal jestem wsrod zywych.Dasz sobie rade...badz podpora dla ojca.Moj mnie wtedy bardzo potrzebowal,nie moglam go zostawic,nie moglam pokazac ze jestem zalamana.Wierz mi...bede z Toba myslami

Dodaj komentarz