maj 20 2004

niż


Komentarze: 4

Nic mi nie wychodzi, nic! Staram się być dzielną, dobrej wiary. Staram sie być aktywną na miarę moich możliwości i pomocną dla innych. Staram się być otwartą i życzliwą. A jednak fiasko!

Niepowodzenie za niepowodzeniem, walka na granicy depresji. Wczoraj już widziałam i czułam te nadciągające czarne chmury na moim niebie, a dziś zasnuły mi przestrzeń. Ciemno, zimno, beznadziejnie.

Żeby zebrać się do pracy, przeżywam katusze, bo to wymaga ode mnie przeogromnej mobilizacji i koncentracji, a przy tym wiem, że efekt będzie mizerny.

Nie mam szczęścia! Po prostu nie mam!

 

muszelka : :
20 maja 2004, 20:55
będzie lepiej, ja i tak Cię podziwiam - opiekujesz się mężem, dwójką cudownych dzieciaczków, pracujesz, masz Mamusię jako anioła Stróża- to wymaga wielu poświęceń - ja bym tak nie mogła. Ale Ty jesteś silna... starasz się być i wiesz... takich ludzi zawsze spotyka nagroda... po każdej dolinie jest góra
20 maja 2004, 14:41
..cóż mogę dodać .... musi być lepiej...
20 maja 2004, 11:09
Minie ten czas, zobaczysz. Pozdrawiam. :)
y
20 maja 2004, 10:47
Może trzeba przeczekać ? Niech przejdzie.

Dodaj komentarz