cze 06 2003

OK, OK, nic nie wiem, nic nie wiem


Komentarze: 9

Moja psychika nie jest w stanie pomieścić więcej zlych informacji.

Dlatego też miast sama telefonować, czekam biernie na wieści, ufając, że brak wieści to też "dobra" wieść... trochę to pogmatwane, nieprawdaż? Ale tak wygląda teraz moje myślenie... jest pogmatwane, obolale, wystraszone...

Marcin od wczoraj jest w domu na przepustce i biedak stara się cokolwiek zapracować na chleb powszedni.

A jutro referendum... Emocje dla calej Ojczyzny. Ciekawe, jak Polacy zaprezentują się w tych dniach?

Cichy, widzialam Cię! Hihi!

 

muszelka : :
07 czerwca 2003, 15:42
no nie jest juz taki cichasty :) bo sie wyrobil... przy mnie :P
07 czerwca 2003, 12:10
Kiziu, :-) różni się, bo jest realny :-) Ale widać otwarte spojrzenie, inteligencję, humor. I wcale nie wygląda na cichego chłoptasia :-)
07 czerwca 2003, 10:55
skoro nie mowisz jak Ci sie spodobal moj ideal to powiedzi czy rozni sie od tego co opisalam? Pozdrawiam :*
07 czerwca 2003, 07:17
Cichy, to nie chodzi o podobanie się...Byłam po prostu ciekawa tego ideału. ;-)
06 czerwca 2003, 23:05
i jak Ci sie podobam? :)) autorka wierszy to rzeczywiscie Kizia, ale nie ma jej na zadnym ze zdjec, ale to sie niebawem zmieni.
kobietaslodkogorzka
06 czerwca 2003, 21:38
Trzymaj się cieplutko... spokojnego weekendu.. jak zagłosują Polacy? wejdziemy do Unii, na 101 %.
06 czerwca 2003, 19:04
Muszelko pod jaką datą jest ta notka Jandy?
06 czerwca 2003, 18:31
pozdrów Marcinka - niech wraca szybko do zdrówka!!!! a brakiem telefonu się nie martw.. przecież gdyby się działo coś złego, to byś dostała telefon... Trzymaj się ciepluśko!! pozdrawiam! :*
06 czerwca 2003, 18:21
to rpzeciez normalne ze robisz wszystko by ocalic swoja psychike, by nie dac sie zlym myslom... i tak wlasnie trzeba. tak trzeba...

Dodaj komentarz