kwi 13 2003

okradziona przez schizofrenię


Komentarze: 8

Tak. Nie wiem, czy najgorsze w schizofrenii nie jest to, że ludzie chorzy nagle tracą swoje uczucia...? W każdym bądĄ razie dla najbliższych jest to bardzo trudne doświadczenie. No bo niby mam męża, kiedy jest w jako takiej formie, dużo pracuje, nie straszy nas. ale nie okazuje żadnych uczuć...Ciężko mi z tego jego napadami agresji, zlością, podejrzliwością, ale chyba najciężej z powodu chlodu, obojętności. Co to będzie dalej? Wynajdą wreszcie jakiś lek na to straszne schorzenie?

Naprawdę schizofrenia ukradla mi czulego, troskliwego męża, którym nacieszylam się niecale dwa lata.

muszelka : :
14 kwietnia 2003, 09:22
Pewnie, że będzie dobrze. Ja też mam blisko siebie kogoś chorego na tę straszną chorobę, ale jest coraz lepiej. Coraz więcej mówi, coraz bardziej żyje w naszym świecie. To jeszcze nie stan idealny, ale nie widując jej co dzień, lecz raz na jakiś czas,widzę znaczną poprawę.
14 kwietnia 2003, 01:21
"Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast." trzeba miec nadzieje, ja zawsze wierze w happy end-y. jak mawial moj przyjaciel: "bedzie dobrze... musi byc"
13 kwietnia 2003, 18:38
:(,myśle że kiedyś znajdą
13 kwietnia 2003, 17:29
muuuuuu :o((((
13 kwietnia 2003, 17:06
O rany!Nawet nie wiesz jak mi przykro..:o(( Ps.Już mmogę pisać notki..:o)
13 kwietnia 2003, 16:03
Ja też nie wiem, co mogłabym napisać, żeby Cię podtrzymać na duchu, pocieszyć... żadne słowa nie pomogą...
Kiedyś znajdą lek na wszystkie choroby, na tą też... przynajmniej mam taką nadzieję...
13 kwietnia 2003, 15:29
bo oto ciemność okryła ziemię i mrok zabłysnął, ale nad Tobą zajaśnieje w końcu światło....
13 kwietnia 2003, 15:25
...nie wiem co napisać, to bardzo smutne i przykre dla ciebie i dzieci ... jesteś bardzo dzielna ......

Dodaj komentarz