lip 05 2003

pada i pada


Komentarze: 4

Och, czy dane nam jeszcze będzie nacieszyć się plażą, kąpielą, zamkami na piasku? Pada i pada, wieje. Szaro wszędzie, nudno wszędzie, co to będzie, co to będzie?

A co do przejazdu pociągiem, już się na to psychicznie nastawiam. Załuję tylko, że nie będę mogła zabrać ze sobą kilku pamiątek po Mamie. Obawiam się bowiem, że jesli ich teraz nie zabiorę ze sobą, później będzie za późno. Brat planuje zamieszkaż z tatą, a wcześniej zrobić tu generalny remont. Pewne rzeczy znikną na zawsze, bo dla niego na pewno nie będą miały wartości. Ja - niestety - jestem chyba najbardziej sentymentalna z rodziny. Listy, kartki, książki, drobiazgi i związane z nimi wspomnienia tak wiele dla mnie znaczą.

Ło jej, ło jej! Co tu robić? Co tu robić?

 

muszelka : :
kobietaslodkogorzka
07 lipca 2003, 12:28
zgadzam się z Naamah... trzymaj się cieplutko.
06 lipca 2003, 21:30
Jeżeli one mają zniknać po remoncie, to chyba nic złego się nie stanie, jeżeli je zatrzymasz - w końcu mają dla Ciebie duże znaczenie...
06 lipca 2003, 10:28
Bardzo mi miło, Fanaberko! A gdzie Ty mieszkasz? :-)I wiesz, masz interesującego nicka. Czy to Twój pseudonim, czy sama sobie wymysliłaś na użytek w Internecie?
05 lipca 2003, 21:31
Pamiątki po Mamie... Nie umiem nic z Jej domu zabrać do siebie, wzięłam książkę, o której dużo rozmawiałyśmy, gdy już wiedziała, na co jest chora. W domu poczułam, że książka nie jest moja i że muszę ją oddać...takie dziwne uczucie... Moja sytuacja jest o tyle komfortowa, że tata mieszka sam i nic się w domu nie zmieniło, nieliczne rzeczy Mamy są nadal na swoim miejscu. A co będzie dalej...czas pokaże... "Szaro wszędzie, nudno wszędzie", a u mnie był taki ładny, słoneczny dzień (trochę pokropiło), Paskuda w dobrej formie, chociaż przez tę chorobę okropnie rozpaskudzona! Nie wiem, czemu Ci piszę o sobie... Jest coś w Twoim blogu, co mnie do tego skłania...

Dodaj komentarz