maj 22 2004

pichcę


Komentarze: 5

Sobota, więc pichcę też na niedzielę. nawet jakoś sobie radzę, choć - jak wiadomo - nie lubię gotować. Dziergam też kolejną sukienkę dla mojej Księżniczki. Ignoruję zimno. Trochę sprzątam. Czasem zerknę na tiwi. Żałuję, że dziś nie jest dobra pogoda na aranżację kwietną balkonu. Najwyższy czas przecież.

Dziś też zaczynam intensywna terapię farmakologiczną, bo moje wyniki badań są - delikatnie określając - niepokojące. Leki wykupione. Wieczorem startuję z dawkowaniem ich.

Idę zajrzeć do nastawionej kolacji na gorąco, a potem podciągnę z dwa rzędy robótki.

Acha, jak podoba się moje zdjęcie i jego oprawa (to u góry w szablonie)?

 

muszelka : :
24 maja 2004, 13:46
ładne te kwiatuskzi, szablon moze troszke ciemny, ale ogolnie \"mnie siem podoba\" :o)
23 maja 2004, 19:07
podoba :) a ja nie mam ani checi ani niczego co by powodowalo zeby mi sie chcialo gotowac...
22 maja 2004, 21:57
Mi się bardzo podoba :) A poza tym to jutro mam zamiar wypróbować Twój przepis na kurczaka w kokosowych wiórkach, zobaczymy jak mi to wyjdzie - na szczęscie degustatorem będzie mój brat, a to istny odkurzacz, zje co mu się poda... więc w razie czego moja klęska nie bedzie tak spektakularna :)
22 maja 2004, 18:31
ja tam nie lubie gotowac....ale zdjecie naprawde super zaraz widac ze masz lepszy sprzet,ja mam tylko taki w telefonie komorkowym wiec czego chciec,ale mam pytanie gdzie obrabiasz te zdjecia i dodajesz ramki???
22 maja 2004, 18:29
...mi gotowanie sprawia przyjemność...to jak dawanie cząstki siebie komuś kogo kocham... bo sama zazwyczaj jem niewiele;)... myślałam, że u was piękna pogoda, wczoraj podobno wszyscy chodzili w koszulkach bez rękawów...

Dodaj komentarz