cze 13 2005

popłakałam się


Komentarze: 1

Od śmierci Taty nie płakałam.

A dziś nie dałam rady. Czuję się oszukana, zepchnięta, wystrychnięta na dudka. Czuję się okropnie! Najgorsze jest to, że chodzi o dobro dzieci. Nie mam siły tego tu wałkowac, ale w przedszkolu tak namieszano, że gdyby w naszej szkole (do której pójdą dzieciaki) była zerówka, chyba bym ich tam przeniosła.

To podłe!

Nieuczciwe!

Krzywdzące!

Ja się na to nie zgadzam!

Tak nie wolno!

Och nie wiecie, o co mi chodzi, a ja nie mam siły opisywać i jeszcze raz tego przezywać. Najogólniej pisząc, doszło do fatalnych podziałów w przedszkolu i moje dzieciaki na tym bardzo tracą. Szlag by to! I nic nie moge zrobic!

 

muszelka : :
kobieta zamężna
14 czerwca 2005, 08:06
nie ma nic gorszego niż taka bezradność... znam to...

Dodaj komentarz