maj 02 2005

rowerki


Komentarze: 2

Oj, dzisiaj znowu przyjdzie mi uczyć dzieciaki jazdy na rowerze. Ich rówieśnicy już od roku śmigają, a moje gagatki mają duży lęk, jak tylko zabiorę rękę z ich ramienia. I jak ich namówić na konieczne ryzyko i kilka wywrotek?

Potem - już to widzę - przyjdzie czas na rolki.

Dzieci to mają tyle rzeczy do nauczenia się!

muszelka : :
03 maja 2005, 10:17
Witaj! Witaj! Naamah! :-)))
03 maja 2005, 00:05
Moja rodzicielka kilkanaście lat temu wsadziła mnie na rower i prowadziła kilkanaście metrów, po czym najzwyczajniej w świecie puściła i nie miałam wyboru - musiałam kręcić pedałami. Wjechałam co prawda do rowu, ale w końcu jeździć się nauczyłam. Jednak nie polecam - to było dość traumatyczne :)

Dodaj komentarz