maj 03 2005

smutaskowy poranek


Komentarze: 2

Doszła mnie wczoraj pewna smutna informacja i cały wieczór, a teraz poranek upływa smętnie. Tak trudno uodpornić się na ból i tak trudno go nie czuć.

A pod balkonem i oknami znowu kwitną bzy i pachną! Pachną! Pięknie, majowo, fioletowo!

Słucham sobie Rynkowskiego o Tych, co odeszli i darach losu. Trochę mi lżej...

muszelka : :
Sławek
03 maja 2005, 11:04
Hejka chcesz zwiekszyc popularnosc? jak to wejdz na www.crazyblogi.topka.pl i dodaj tam swojego blogasa Serdecznie Zapraszam Pozdrawiam i Miłego Blogowania Papatki :)
03 maja 2005, 10:56
No tak, nie dziwię się...ja też bym chciała poczuć ten zapach...Pozdrawiam, 3maj się...:)

Dodaj komentarz