maj 21 2003

smutny maj


Komentarze: 9

Ostatnio tylko narzekam, ale co na to poradzę, że przytrafiają mi się same smutne rzeczy. Staram się nie poddawać, bardzo się staram. Piszę, czytam, robótkuję, aby zająć czymś ręce i umysl. Podświadomośc jednak też robi swoje i czuję, jak gromadzi we mnie coraz więcej lęku.

Zawsze myślaam, że jak będę miala męża, to każdy ból i każdy smutek podzielę na pól, a każdą radość i szczęście pomnożę przez dwa... Nie wyszlo. Jestem z tym wszystkim sama.

BTW: Zaglądam na blogi Martyni i Agi, bo jakoś pusto tu bez Nich. O Martyni przynajmniej coś wiemy, ale Aga? Co jej się prztrafilo, że nie zagląda tu i nie odbiera poczty? Czy ona aby również nie trafila do szpitala?

Jaki smutny ten maj! Nawet pod względem pogody...

W czerwcu wychodzi kolejna moja książka, ale wydawnictwo zrobilo poważny bląd w moim nazwisku. Nie da się już tego odkręcić. Przepraszają. A mnie to wkurza! Podobna sytuacja zdarza mi się już drugi raz. To przykro patrzeć na swoje dzielo, które nieopatrznie podpisano jakby nie moim nazwiskiem. Czy jestem drobiazgowa? Być może, ale jakoś czuję się integralnie związana ze swoim nazwiskiem. Mialam zaufanie do wydawcy i nie poprosilam o końcową autoryzację. I kilka dni temu rzuciam okiem na stronę z zapowiedziami, a tam... ach, przestanę może już przynudzać, co?

Tu wyobraźcie sobie moje machnięcie ręką na cale to zamieszanie. :-)

muszelka : :
kobietaslodkogorzka
22 maja 2003, 21:49
Nieciekawy błąd wydawnictwa. Nagłośnijmy sprawę, do TELEEXPRESSU podać informację!!! hi hi :)
22 maja 2003, 19:59
pozostaje nadzieja, ze bedzie lepiej, a miesiac jeszcze sie nie skonczyl... pozdrawiam cieplutko
22 maja 2003, 18:22
Czy kogoś powaliło,przperaszam??Jak można przekręcić nazwisko tak znanej Muszelki:o)))) Ps.iło,że do mnei zajrzałaś, bo już chciałam pytać czy oby sie nei obraziłaś..
22 maja 2003, 17:24
masz prawo do dobrze napisanego nazwiska!!!! co to za tępole chcą wydać książkę ze źle napisanym nazwiskiem autorki??!!!!
22 maja 2003, 00:09
niech zgadne... pewnie tytulu ksiazki tez nam nie podasz? :) i tak Cie znajdziemy i przeczytamy :) ale moglabys przynajmniej podpowiedziec nam tematyke Twojego dziela. A przede wszystkim to bardzo Ci gratuluje wydania ksiazki i jeszcze bardziej wspolczuje z powodu choroby mamy. Napewno wszystko bedzie dobrze, musisz tylko myslec pozytywnie.
zmieniona...
21 maja 2003, 22:48
ehhh...dla mnie ten maj tez nie jest udany...ogolnie maj nie nalezy do ulubionych miesiecy..nie przejmuj sie-ja przez cale zycie na okraglo narzekam ;o) co do nazwiska to rozumiem -nie jestes drogiazgowa...tez chcialabym pisac ksiazki...ale chyba nie potrafie...pozdr
nitka
21 maja 2003, 22:20
książka.... hmmm... zadziwiasz mnie kobietko :))) A maj i dla mnie nie jest szczęśliwy... a ponadto kojarzy mi się tylko z piosenką "I znów księżniczka Anna spadła z konia" :))) Pozdrawiam serdecznie całe Muszelkowo :)
Mysz
21 maja 2003, 21:46
Ooo a co to za książka:o) no zdradź, zdradź choć trochę:o)
21 maja 2003, 21:36
Ja też tak myślałam -z tym mężem- i co i g....o. Wiem że to żadne pocieszenie, ale mojego Marcina poprostu nie interesuja moje smutki i radości, on by chciał zeby tylko jego żałować i podziwiać -taki ambitny egoista- A u was nie on jest winny tylko życie. Nio z ta ksiązką to kiche strzelili, troszke szkoda, ale przecież ty wiesz kto ją napisał, wiesz że Ty, i wiesz ze jestes w tym dobra!:) A co do maja to powiem tyle: qrwa!!! bo niedość że zimno na dworzu to wode ciepłą mi dzisiaj zakręcili i odkręcą najszybciej za miesiąc( jakieś rury kładą). Więc nie martw sie:) Nie bedziemy przeciez płakać:) nio i juz mi sie tu uśmiechnąć:)

Dodaj komentarz