kwi 21 2005

straciłam głos :-(


Komentarze: 5
Najpierw dopadła mnie angina. Nie poszłam do lekarza po kolejny antybiotyk. Dziś rano już nie mogłam rozruszać marządów mowy: krtań, struny głosowe "posklejały się", zastrajkowały. Koło dopiero południa wydobyłam z siebie normalne dźwięki, ale teraz, wieczorem, znowu chrypię i milknę. A jutro mam spotkanie ze starą kumpelą. Nie widziałyśmy się kilka lat. Czy przemówię? ;-)
muszelka : :
21 kwietnia 2005, 22:39
Miejmy nadzieję, że przemówisz. Hmm...a czemu nie pójdziesz po prostu do lekarza?
21 kwietnia 2005, 21:34
Dzięki Kruku! Zaraz pójdę spić się koglem-moglem! Dobrze, że dzieciaki już śpią...
21 kwietnia 2005, 21:34
A jajko się nie zetnie?
21 kwietnia 2005, 21:32
Ale udały mi się literówki i przestawienia słów w tej notce! A co tam, nie będe się poprawiać ;-)
21 kwietnia 2005, 20:29
kogel-mogiel z odrobiną alkoholu powinien pomóc :)

Dodaj komentarz