fotorelaks
Komentarze: 6
Ostatnimi czasy fotografowanie stało się dla mnie formą odreagowania, uspokojenia. wciąga mnie coraz bardziej, ale wciąż mam zbyt mało czasu, by wgryźć się w tajniki tej sztuki. Już sobie ostrzę oko na morskie ujęcia. To będzie coś wspaniałego!
Poniżej rośliny z mojego balkonu i "podbalkonia". Niestety róża, która rok temu uratowałam od zagłady (ktoś wystawił ją koło śmietnika), zasadziłam, przycięłam, otuliłam na zimę, obserwowałam z czułością i czekałam, aż zakwitnie i pokaże swój urok, ta róża uśmiechnęła się tylko na jeden dzień (zdazyłam ją sfotografować), bo jak tylko rozchyliła płatki, została brutalnie zerwana i rzucona na chodnik. Ot, sąsiedzi...
Dodaj komentarz