sie 13 2003

sytuacja opanowana


Komentarze: 5

W każdym razie taką mam nadzieję. IE zaczą się normalniej zachowywać, Outlook także. Może Marcin nic nie pozna? Tylko będzie się pytal o ten nowy program antywirusowy. Hiisi, dzięki!

Z radości wymyślę nowy szablonik. Coś pod harley, bo ona luib przestrzeń... :-)

 

 

muszelka : :
agakarolewska...
13 sierpnia 2003, 17:24
jeszce jestem ale już tęsknię za blogowiskiem..eh.pa-pa..
agakarolewska
13 sierpnia 2003, 13:41
Jejku, jejku!!! Muszelko, a gdzie szum morza i złoty piaseczek?? Siem nam zamieniła Muszelka w rasowego informatyka..a takie to było niewiniatko...zakładało bloga i niby nic o niczym nie wiedziało :)))..Co do wirusa to właśnie wyszedł ode mnie z pracy-bardzo miły informatyk - Marcin...bo nam zawirusował komuterek..
BanShee
13 sierpnia 2003, 12:48
ja chyba tez mam wira... ale co tam!
magdziaczek
13 sierpnia 2003, 11:46
ja jeszcze jakos zadnego wirusa nie zlapalam ;) ciesze sie ze juz sobie poradzilas (chociaz wlasciwie jestem tutaj, na twoim blogu pierwszy raz) pozdrawiam, buziaczki!
kobietaslodkogorzka
13 sierpnia 2003, 10:40
Witam Cię Muszelko :) Coś ostatnio wielu znajomym wkrada się wirus. Upss... aż strach się bać, bo ja lamerka jestem, i jak coś mój PC złapie, to koniec, reinstalka Wina, więcej niż pewna. Miłego dnia. Uściski. P.S. Ale podły humor złapałam... wróciłam do domciu, a robotnicy obok jakieś dziwne komentarze puszczają. Normalnie mam ochotę rozpalić ognisko, i zepsuć im śniadanie. Jutro chyba tak zrobię. Nawet normalnie kawy wypić nie można, żeby nie słyszeć wulgaryzmów :( skąd ludzi o tak niskim intelekcie i stylu bycia się biorą?

Dodaj komentarz