sie 23 2003

beztalencie kulinarne


Komentarze: 5

Tym się jeszcze nie chwalilam,...., bo i nie ma czym. Co ja zrobię, że nie mam serca do gotowania? Co ja zrobię, że (pfu!) teściowa jest świetną kucharka i Marcin jest pod tym względem rzopieszczony? Co ja zrobię, że uważam, iż jest tyle ciekawszych zajęć? No co ja zrobię?

Przyznam się, że czasem się staram...Nawet bardzo....Dziś na przyklad. Urobilam się po pachy, a wyszedl mi tylko rosól. Drugie danie bylo totalną klęską...

Wrrr!

A może znacie sprawdzone przepisy na proste, dobre dania? Takie szybkie do zrobienia (żeby nie marnować cennego czasu :-)?

 

muszelka : :
25 sierpnia 2003, 10:24
Kiedyś jedyne co umiałem ugotować to ....wode :P ale wiedziałem że praktyka czyni mistrza i dzisiaj mi już nie wychodzą zakalce...tylko pięknie wyrośnięte ciasta...:) pozdroofka...
24 sierpnia 2003, 03:34
ja moge pomoc troche w kwestii sosikow:) ale nie wiem na ile to proste ma byc proste - my sie zazeramy takowymi:)
23 sierpnia 2003, 23:40
Tak znam. Idziesz do supermarketu, kupujesz mrożonkę, wsadzasz do mikrofali (uwazaj coby nie za dlugo ani za krotki) i voila :D Pyszny obiad gotowy:D
nitka
23 sierpnia 2003, 23:30
Muszelko przepraszam, za to, że zapomniałam o linku do Ciebie ( dzisiaj to nadrobiłam).Miałam włamanie na blogu, a potem troszkę zawirowań w życiu. Pozdrawiam Cię cieplutko i obiecuję bywac regularnie :)
23 sierpnia 2003, 22:04
oj tam jestes swietna w czym innym, a rosol ja lubie to duzo same checi

Dodaj komentarz