sty 26 2004

brak uczuć


Komentarze: 5

W chorobie Marcina najgorzej znoszę jego brak uczuć. Już prawie nie pamiętam, co znaczy czułość męża, zapominam także o troskliwości, o współczuciu. Teraz, kiedy mu wraca psychoza, pojawia się jeszcze ta koszmarna wrogość, jakiś chłodny cynizm, upór. On nie dostrzega w mojej postawie nic pozytywnego, a wręcz przeciwnie. A ile kobiet zdecydowałoby się zostać przy tak chorym mężu? Większość małżeństw po odkryciu schizofrenii rozpada się.

Czuję się podle: znowu nadciąga wielki smutek, żal, poczucie niesprawiedliwości, braku nadziei na przyszłość.

Siostry już nie ma w Krakowie, przyjaciół się wstydzę. Osacza mnie samotność.

I napiszę coś jeszcze, moja siorka uważa, że nie jest wykluczone, iż do zamentu na moim blogu mógł się przyczynić nie kto inny, jak Marcin...Ale ja już nic nie wiem...nie wiem...Czuję tylko ból....i smutek....

muszelka : :
w.-->nimfaa
27 stycznia 2004, 07:05
niesprawiedliwe? w takim razie kto na to zasługuje ?(bo chyba nikt) - zreszta nikt nie powiedział, ze na swiecie bedzie sprawiadliwie.
27 stycznia 2004, 07:03
'zgubiłas gdzies cel i moc' ' na szczescie sa jeszcze ludzie prawdziwi, to oni ciebie ocala' - musisz tylko na nich trafic.(łatwo powiedziec) 'musisz odnalesc nadzieje i nie wazne, ze nazwa ciebie głupcem'
26 stycznia 2004, 19:39
też się wstydziłam, zdrady, odejścia i samobójstwa i tego, że może to zaciążyć na dalszym moim życiu, wstydziłam się wychodzić z klatki schodowej bo myslałam, że każdy widzi moje upokorzenie i wstyd, jakby było wypisane na plecach...jesli masz przyjaciół, zaufaj im, dla rodziny często człowiek z problemami jest natrętem...mnie pomogli właśnie obcy ludzie.....
26 stycznia 2004, 19:24
Pierwszy raz na ten blog weszłam. Pierwsza notka i peirwsza łezka. Przykro mi, iż coś takeigo Ciebie spotyka to jest nie sprawiedliwe... Jednak bądź wciąż silna. Nie poddawaj się lecz idź do przodu.
26 stycznia 2004, 19:10
wiem, napisac ze Ci wspolczuje i podziwiam to malo...powiem Ci jednak ze jestes bardzo dzielna kobieta...bardzo

Dodaj komentarz