ciężki wieczór
Komentarze: 6
Wczoraj dopada mnie taka migrena, że nie chcialo mi się żyć. Doprawdy te bóle glowy stają się dla mnie nie do zniesienia. Męczylam się do pólnocy. Potem jakoś "naćpana" różnościami przeciwbólowymi usnęlam. Niestety po kilku minutach zjawil się Michalek, który w Darlowie przyzwyczail się do spania ze mną i teraz co noc "lunatykuje" do mojego lóżka.
Dziś czuję się niczym przepuszczona przez wyżymaczkę.
Dodaj komentarz