czerwiec?
Komentarze: 6
Już nie maj? Znowu rok czekania? Ajajaj!
A tak poważnie, to koniec maja miałam bardzo niepociumany, rozlazły i doskwierała mi awersja do kompa i Internetu oraz ogólna awersja do pisania i tworzenia. Co jakiś czas miewam takie stany. To nie mogę opędzic się od pomysłów i ich realizacji, to znowu dopada mnie pustka, susza, marazm.
Ale w tych dniach najbardziej dopadają mnie truskawy ;-) I w tym roku najchętniej jadam je na świeżo i bez dodatków. Mniam! Mniam! U nas juz sa po 6zł, a jak sa wyceniane gdzie indziej?
Też mam nastrój impotencji twórczej:))))Europa nie daje mi skrzydeł.....
Dodaj komentarz