deszcz
Komentarze: 3
Dopiero dziś rano przestało padać, więc ja czym prędzej siup brudne ciuchy (z urlopu) do pralki, bo czekają mnie chyba z cztery takie kolejki. W mieszkaniu nie mam możliwości wysuszenia tylu rzeczy, więc czekałam na pogodę. A tu dzieci ba bieżąco brudzą i stos w łazience nie maleje...
Wczoraj wysłałam kilka zdjęć do jednej z moich redakcji. Coś sobie wezmą. Proszą o zdjęcia w pionie, skąd wnioskuję, że mają szansę na okłądkę :-)
Te, które tutaj prezentuję sa skompresowane, więc jakby okaleczone i nie widać ich uroku, ale te, co posłałam, były w całej krasie. Fotografia zaczyna mnie wciągać, fascynować. Prawie nie ruszam się bez aparatu. Zboczenie? Przeciez nigdy nie wiadomo, czy nie nadarzy się jakaś wyjątkowa okazja?
A deszcz wciąż ... nie pada!
Dodaj komentarz