paź 22 2003

frywolitki


Komentarze: 13

Popielatko, ta nazwa "koronek czółenkowych" od dawna funkcjonuje w w naszym kraju. Po angielsku frywolitki, to "tatting". Od jakiegoś czasu tego typu robótki wracają do łask i w pasmanteriach pokazały się czółenka i igły do nich.

Czólenka wyglądają następująco:

 

A moja choinka nie jest duża. Ma wysokość około 15 cm, ale można ją robić w nieskończoność. po prostu dodaje się kolejne, coraz szersze poziomy :-)

No i zrobiło się nam frywolnie...

muszelka : :
24 października 2003, 02:38
podziwiam Twoja cierpliwosc i zdolnosci manualne :)
nie_taka_zla
23 października 2003, 23:38
A ja nadal tu przychodze popatrzec na ta takie..spadajacae!!
agakarolewska
23 października 2003, 06:14
Czy wiesz Muszelko, że twój frywolitkowy obrazek-to jednya miła rzecz jaka mnie spotkała dzisiejszego dnia/nocy? dziekuję
22 października 2003, 23:47
internet tak przerywa, że nie mogę ci wysłać tego maila, spróbuję jutro z pracy, pa!
22 października 2003, 23:45
Mistrzu frywolitek i szablonów... ty wiesz co... Nie, nic nie grzebałem, ale mówią, że mi tekst na jasne wychodzi i u mnie też wychodzi i nie widać i wiesz... chce ci się jeszcze? bo jeszcze to czarne mogłoby być np. jasnoczarne albo co, dobrym słowem się odwdzięczę, na blogu powiem, haha :-)
22 października 2003, 23:02
Dziękuję za informacje.Naprawdę piękne te twoje frywolitki.A ja nie mam na nic ostatnio czasu. Wpadam na Twojego bloga jak burza ,żeby oczy choć na chwilę ucieszyć.
22 października 2003, 21:22
Ja bym chyba nie potrafiła stworzyć czegoś takiego ;)
22 października 2003, 21:09
masz cierpliwosc kobieto;)
22 października 2003, 19:59
A ja chcialam tylko dodac, ze Nasza Muszelka to prawdziwa mistrzyni frywolitkowa :) i to nie sa Jej pierwsze dziela za co Ja oczywiscie podziwiam mocno :)
22 października 2003, 16:22
...ładne:))))
22 października 2003, 14:56
Fajnie, że humor ci wciąż dopisuje :-))
22 października 2003, 13:18
Piękne to to, ale zawsze wydaje mi się, że piekielnie trudne... a ja tak lubię "dłubać" różne rzeczy...
22 października 2003, 11:41
Muszelka, a widzisz jaka to z Popielatki królewna: żadnych czółenek, pewnie tylko same wrzeciona hehehe. Ty Popielatka się budź i coś skrobnij, mało to książąt kręci się po Twoim blogu!

Dodaj komentarz