sty 02 2004

kimkolwiek jestem...


Komentarze: 9

Jest coś, jakaś szklana kula, fatum? co odbija szczęście ode mnie?

Myślałam, że się przebiłam, że przehytrzyłam gada... A jednak nie...

Krótka była moja radość... Czas wrócić do kuli, z podciętymi skrzydłami, pękniętym sercem, przemoczonymi oczami.

Kimkolwiek jestem...nie warto było...

 

muszelka : :
agakarolewska
04 stycznia 2004, 10:11
MUSZELKO OD RANA "WSTAWIAM" LICZNIK...JAK TO SIĘ ROBI POPRAWNIE?????????????????????
agakarolewska
04 stycznia 2004, 08:12
Chodź Kochana, przytul sie...Moja Biedna Muszelko.Mój wzorze. Mój ideale. Pogłaszczemy..jak małą dziewczynke..>GLAS<>GŁAS<
03 stycznia 2004, 22:06
Warto.
03 stycznia 2004, 17:20
Muszelko kochana, WALCZ! :) Bardzo ładnie to wszystko ujęłaś. Pozdrawiam :)
03 stycznia 2004, 14:35
'spróbuj powiedziec to nim uwierzysz, ze niewarto mówic kocham...' ja tez myślałam, ze niewarto było ... po 7 miesiacach - zatęskniłam. i mimo wylanych łez niczego nie załuję. kochałam. 'musisz odnelść nadzieję i nie wazne, ze nazwą ciebie głupcem' ...
03 stycznia 2004, 08:48
Muszelko weź przyklad z Syzyfa, ale bądź od niego bardziej przebiegła... zobacz co przeszkadza wtoczyć mityczną kulę na szczyt Twojego szczęścia; zmień to wzystko co nie przyniosło spodziewanych efektów... nie poddawaj się, nie zamykaj w sobie, tocz kulę uparcie a gada pokonasz - to pewne!
03 stycznia 2004, 03:15
nigdy nie mozna sie poddawac. wroc i przebijaj sie jeszcze raz tylko tym razem jeszcze mocniej, bo zawsze warto walczyc o swoje szczescie.
my silent scream
03 stycznia 2004, 00:04
nie poddawaj sie Muszelko a sila sie znajdzie. Pozdrawiam cieplusio
02 stycznia 2004, 23:18
Co nie warto? Nie warto się przebijać? Warto! Warto! Warto! Posiedzisz chwilkę w ciszy i zacznij na nowo i już nie przestawaj.

Dodaj komentarz