krostka za krostką
Komentarze: 6
Niestety, to co wcześniej było u Misia, to nie była ospa. Ospę ma dopiero teraz, ale jaką! Krosta na krostce i jeszcze przybywają następne. Co to będzie wieczorem?
Bardzo biedny Miś. A tak cieszył się nadchodzącymi urodzinami (w Święta), które miał wcześniej obchodzić w przedszkolu, gdzie jest specjalny kącik dla Jubilatów i Pinio-Urodzinio i cała gala z czapeczkami i honorami. No cóż. może między Świętami a Nowym Rokiem uda się ta piniowa imprezka...
Naamah...myślę o Tobie...
Dziś widziałam piękną grafikę w naturze: na drzewach w lesie, na każdej gałęzi utrzymała się duża warstwa śniegu. Nagromadzenie tych czarno-białych krzywizn dawało niezwykły efekt. Żałowałam, że jadę autobusem i żałowałam, że nie mam przy sobie swojego Canona...Pięknie, cudownie..W oddali była mgła. Wszystko takie spokojne, tajemnicze, zadumane.
Idą Święta...
Skrzypi śnieg...
Idą Święta...
Skrzy się śmiech...
Idą Święta...
Pachnie świat...
Idą Święta...
Cudów czas!
Dodaj komentarz