niż
Komentarze: 4
Nic mi nie wychodzi, nic! Staram się być dzielną, dobrej wiary. Staram sie być aktywną na miarę moich możliwości i pomocną dla innych. Staram się być otwartą i życzliwą. A jednak fiasko!
Niepowodzenie za niepowodzeniem, walka na granicy depresji. Wczoraj już widziałam i czułam te nadciągające czarne chmury na moim niebie, a dziś zasnuły mi przestrzeń. Ciemno, zimno, beznadziejnie.
Żeby zebrać się do pracy, przeżywam katusze, bo to wymaga ode mnie przeogromnej mobilizacji i koncentracji, a przy tym wiem, że efekt będzie mizerny.
Nie mam szczęścia! Po prostu nie mam!
Dodaj komentarz