Dzień dobry.
To tak samo jak ja. Od miesiąca śpię z termoforem, choć zarzekałam się, że JUŻ NIGDY WIĘCEJ, X lat temu zasnęłam opierając łydkę o nim, ale blizna od oparzenia już prawie się zatarła.
Spanie w skarpetkach to standard.
A co to będzie najprawdziwszą zimą? brrr...
trzymaj się cieplutko, Muszelko. Spokojnego weekendu!
Ech, powiedziałbym coś, ale mi się smutno zrobiło...
początkujący
02 października 2003, 23:06
Jestem wierzący i wierzę w moc wiary i modlitwy.Muszelko! Dziękuje Ci za piękną myszkę płaczącą.Moje marzenie i wielka prośba żeby następna myszka się uśmiechała.
U mnie jeszcze nie grzeją.Czuję zimne mrowienie na skórze.Wypiłem przed chwilą kieliszek świetnej nalewki wiśniowej.Czuje ciepło w przełyku,rozpływające się po całym ciele.
Nie tak znowu pusto! Początkujący poeci się starają!!! :)))
początkujący
02 października 2003, 21:28
Przyszedłem Ci podziękować za samotności różne za taką gdy nie ma nikogo lub gdy się razem płacze i taką że niby dobrze ale zupełnie inaczej za najbliższą kiedy nic nie wiadomo
i taką że wiem po cichu ale nie powiem nikomu za taką kiedy się kocha i taką kiedy się wierzy że szczęście się połamało bo mnie się nie należy są samotności różne na ziemi w piekle i w niebie tak rozmaite że jedna ta co prowadzi do Ciebie.
Dodaj komentarz