lut 07 2004

pan Bab Jag


Komentarze: 18

Michałek dziś ujął się za równouprawnieniem i zdecydował, że skoro jest Baba Jaga, musi też zaistnieć pan Bab Jag. Oboje z Nelą od samego rana dokazują na całego. Za oknem wieje, siąpi, szarzeje. Tylko ptaki kwilą zdecydowanie przedwiosennie, aż miło posłuchać...

Chodzi za mną nowa bajka...Może pozwolę jej się opowiedzieć...naciska bardzo...uparta bajeczka...

Chodzi za mną nowy szablon...uparty...zielony, jak szczypiorek na wiosnę....

Muszelkowo, moje kochane, wymyślone, jedyne....Teraz przypada nasza rocznica, ale notki lutowe wyleciały, a ja dokładnie nie pamiętam, kiedy zainaugurowałam bloga... Muszelkowo...tak go nazwałałam od samego początku....Kochane...wierne...cierpliwe...i sprawiedliwe...

Pierwsza wpisała się MintFlossie...I ja pierwszy komentarz zamieściłam u niej...Ona pierwsza instruowała mnie, o co chodzi z wyglądem bloga...Potem przyszły: Martynia, Belief, Women, Naamah, Kobieta Słodko-Gorzka, Serducho,Agakarolewska, Cyyytrynka, Cichy. Wszyscy wspierali mnie w zmaganiach z chorobą męża, własną bezradnością, smutkiem, zmęczeniem. Są ze mną do dziś...

W realnym życiu nie mogę zapraszać do domu gości, bo Marcin bardzo źle to znosi, więc chodzi za mną urodzinowe party blogowe...Czy byliby chętni na taką imprezę? Upiekę wirtualnego torta, a Wy przyniesiecie wirtualne prezenty. Ja tak lubię dostawać prezenty...

Chodzi za mną Bajeczka...Choć Bajeczko, pomożesz mi ugotować obiadek... :-)

 

muszelka : :
Kobieta zamężna
09 lutego 2004, 08:07
Muszelko -zielono mi- chciałoby się zaśpiewać. Tuzin lizaków - aby zawsze było tutaj słodko.
Kobieta zamężna
09 lutego 2004, 08:05
Muszelko -zielono mi- chciałoby się zaśpiewać. Tuzin lizaków - aby zawsze było tutaj słodko.
agakarolewska
08 lutego 2004, 23:58
Muszelko, a mnie zainsirowałaś...I poplagiatowałam :)) Znaczy się skradłam pomysł na zielony szczypiorek..Ja nie słyszę muzyczki na swoim komputerku; chyba nam głośnik zabrali... Co do wierszyka o buraku..Bo mnie osrarnio tak męczą wierszyki z dzieciństwa.. Taki mam okres w życiu, że mnie ciągnie do korzeni. Tymczasem pa-pa-bo wiesz, że idę na URLOP. Czy te literki nie wyglądają fajowo? U-R-L-O-P. Ściskam, pa
Dove
08 lutego 2004, 23:48
A mnie ta melodia irytuje, strasznie piszczy. Więc życzę innego gustu muzycznego. Poprzedni szablon też mi się bardziej chyba podobał... no ale to mi aż tak nie przeszkadza. Sto lat!
08 lutego 2004, 16:23
Przeczytałaś moje myśli nocą. Może to dobrze. Może podświadomie chciałam opowiedzieć to komuś kogo nie znam i kto mnie nie zna. Tak jest bezpiecznie. Dziękuje za życzenia miłej niedzieli. Poczytałam trochę Twego bloga. Ty chyba też nie masz łatwego życia. Ale jest w Tobie tyle radości. Zazdroszczę. Życzę szczęścia, takiego przez duże S.
agakarolewska-Mruczanka
08 lutego 2004, 00:47
no i tera juz uszy mi ze wstydu płoną...taka jestem niedobra...
07 lutego 2004, 23:41
Aguniu, jakże moglabym Cię zapomnieć...nie zapomniałam...Mam Cię dopisać, kochana? Już, Słonko, już...No i trzeba dopisać małą Cyyytrynkę...i...Jarcię...
agakarolewska
07 lutego 2004, 23:39
ale z mojego główkowania o pieniadzach czesto mało wychodzi. mam pecha.
agakarolewska
07 lutego 2004, 23:38
serduszka sliczne. I tym bardziej pogłówkuję, jak uzyskać kredyt na zakup komputera. wtedy będę częściej móc być.
agakarolewska
07 lutego 2004, 23:33
...chlip...
07 lutego 2004, 20:41
@-->-- Ode mnie też kwiatek:) Pozdrawiam :)
07 lutego 2004, 20:28
nowa szatka graficzna i muzyczka- super fajne klimaty, masz w sobie jakiś dar, który sprawia, że na Twój blog chce się wchodzić. Jestem na blogach dość nowa, trochę się nad nimi zastanawiam czytając je.....hmmm.....A w życiu pozablogowym życzę powrotudo zdrowia Twojego męża
07 lutego 2004, 20:09
Ja inaczej; ta melodia "coś" mi przypomina...a... już wiem! Brakuje tylko kogoś(?)... kogo? no kogo, czyżby już skleroza mnie brała :)
Muszelka---->y
07 lutego 2004, 19:51
Już prezenty? Dziękuje!
y
07 lutego 2004, 19:42
Proszę, kwiatek:
   . .
   VAV
   \V/
    
 .\../.

Dodaj komentarz