pauza z jesienią w tle
Komentarze: 9
Pauza między jednym atakiem migreny, a drugim. Oby byla jak najduższa, bo takie tygodniówki bywają trudne do przetrwania, a ile zaleglości mam przez nie...Szkoda gadać.
A dziś moja Nelcia zbierala pierwsze opadające liście, ze smutkiem do nich przemawiając:
-"Biedne listeczki, biedne!"
Podem obdarowala liśćmi panie w bibliotece. Docenily ten dar. Nelcia uradowana mówila:
-"Podziękowaly! Podziękowaly!"
Idzie jesień....Nie lubię tego przelomu...Choć początki jesieni bywają cudowne. Te kolory! Owoce! Liście! Grzyby! Ale to jesień, schylek, zapowiedź zimy (dla mnie zapowiedź śmierci).
Dodaj komentarz