wrz 29 2003

po spektaklu Teatru TV


Komentarze: 6

Przed chwilą skończy się poniedzialkowy Teatr TV. Dziś byla sztuka o teatrze przyszlosci, gdzie mydlane opery grane bedą przez komputerowe lalki-roboty. Ale jedna z lalek miala wadę. byla niczym czlowiek, ba, byla wrazliwsza d realnego czlowieka...

Dlaczego o tym pisze, bo gdy teraz tak czytam Wasze komentarze, maile, rozmowy na GG, to myślę sobie, że to wirtualne życie ma swoje niezwykle strony. Oto ja nie znajduję konkretnego wsparcia od ludzi, którzy akurat są kolo mnie, ale znajduję je u Was...

Jakie to wszystko bywa trudne...

 

muszelka : :
30 września 2003, 22:56
Klemens ma racje :)
30 września 2003, 19:59
W tym roku wykorzystałam tylko 7 dni urlopu po złożeniu deklaracji podatkowych ok.20.10 mogę być do Twojej dyspozycji.
30 września 2003, 12:40
Muszelko, a może jednak skorzystasz z propozycji niewirtualnej pomocy? Spróbuj! :)))
30 września 2003, 10:32
My nie jesteśmy lalkami-robotami. Jesteśmy realnymi, z krwi i kości, ludźmi, jesteśmy ludźmi, którzy są akurat koło ciebie. Technologia akurat pozwala mi być koło ciebie, ale nie zabiera mi człowieczeństwa. Mogę też, nietechnologicznie posiedzieć z twoimi dziećmi, kiedy umówisz się z psychologiem, powtarzam, jakby co :-)
30 września 2003, 08:24
...tak ... masz calkowita racje kochana .... nikt np. o mnie tyle nie wie co Wy .....
30 września 2003, 01:10
no wlasnie. dlaczego w wirtualnym swiecie jest tylu dobrych ludzi a w realnym oni wszyscy gdzies gina w tlumie szarosci i zla?

Dodaj komentarz