słowotwórstwo
Komentarze: 11
Wracając z przedszkola zaszliśmy do apteki. A w aptece, u pani tabletkowej - jak zwykle - pelno różnych reklam, broszur i ulotek. Michalek wybral taką najsolidniejszą, dużą i grubą, po czym z powagą zapytal:
- Czy mogę wziąć te książeczkę przeciwlekarzową?
:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Dodaj komentarz