Archiwum 07 maja 2003


maj 07 2003 dobre strony
Komentarze: 7

Szukalam dobrych stron naszej obecnej sytuacji...i udalo mi się kilka znaleźć:

- po pierwsze większa szansa na to, że znajdą dal Marcina optymalne lekarstwo,

- po drugie jest w rękach specjalistów, którzy w każdej chwili są do jego dyspozycji,

- po trzecie dzieci wydają się trochę spokojniesze, gdyż, kiedy nasilaly się objawy choroby Marcina, one także stawaly     się nerwowe, krzyczaly i bily się między sobą.

I tak to jest. Muszę czasem udowadniać sama sobie, że nie jest tragicznie... Kto mnie wesprze, jeśli nie ja sama?

 

A poniżej zamieszczam dwa wczorajsze dziela Michalka: rower i hulajnogę. Michalek lubi rysować i pisać "mikroskopijnej wielkości "dziela". Te kratki w tle, to - oczywiście - kratki zeszytu. No i przypominam, że Miś ma dopiero trzy lata, a zauważcie, jakie detale umial oddać na swoich rysunkach.

 

 


To jest rower

To jest hulajnoga
muszelka : :