Archiwum 08 maja 2003


maj 08 2003 napisać o Mamie
Komentarze: 7

Dziś, kiedy jechalam do Marcina, dziewczyny z redakcji upomnialy się o obiecany im tekst tematycznie nawiązujący do Dnia Matki i muszę się przyznać, że pierwszy raz zapomnialam o mijającym terminie na przeslanie materialu. A ostanio przecież tak psioczylam, że mi nie dają tesktów. Na pewno jest to jeden z efektów zamieszania związanego z chorobą Marcina, szpitalem i calym tym napięciem. Niemniej bylo mi dośc glupio.

Wrócilam do domu z "kacem moralnym" i od kilku godzin zabieram sie do napisania tego tekstu... Wiem, co chcę napisać, wiem, jak mam napisać, wiem, co chcę przekazać, no wiem wszystko, tylko....nie mam sily. Naprawdę. Taki ważny temat, taki piękny..., a ja jestem taka wymięta, wysuszona, wyeksploatowana. Ale cóż, nie ma rady. Obiecalam, napiszę. Już nawet siedzę przy komputerze...Napiszę.

A u Marcina kiepsko. Pani ordynator nie wie, jakie leki mu zaaplikować. On nadal nie może znaleźć sobie miejsca. Męczy się. Na szczęście byl u dentysty i zacząl leczyć zęby, ja wyslalam go dzisiaj do fryzjera (mają na terenia szpitala), więc i wygląd sobie odświeży.

Idę stukać artykul.

 

muszelka : :