Archiwum 28 maja 2003


maj 28 2003 pogorszenie
Komentarze: 7

Niestety...Mama miala drugą operację. lekarze pozostawili ją niewybudzoną i ma tak być jeszcze jutro. Nie wiem, nie wiem, co robić. Tutaj Marcin ma przyjechać na przepustkę (jest w trochę lepszym stanie), a ja zupelnie rozlecialam sie na kawalki. Nie mam pojęcia, jakim cudem funkcjonuję przy dzieciach...

Rozpadaaaam się...Boję. Tak bardzo się boję!

 

muszelka : :
maj 28 2003 małe kroczki
Komentarze: 4

Wczoraj wieczorem - jak zwykle zresztą - telefonowalam na OIOM do lekarzy, by dowiedzieć się o Mamę. Dyżurny lekarz powiedzial, że malutkimi kroczkami idzie ku lepszemu. Wciąż jest slabiutka i ma problemy z sercem i plucami, ale kiedy zagoją się rany ooperacyjna i zacznie lepiej funkcjonowac uklad trwienny, powinno się wszystko ustabilizować. o, czy operacja przyniosla pożądane efekty będzie ostatecznie widać za trzy dni.

Czyli kolejne trzy dni niepewności, ale dobrze, że to serce zaczyna lepiej pracować.

A ja dziś do poludnia nie moglam wejść  do Sieci. Znowu jakieś problemy z lączem stalym. Poszlam do firmy, opisalam, co się dzieje i facet stwierdzil, że padly sterowniki. Poweidzial, co mam zrobić samodzielnie, a jeśli mi nie wyjdzie przyjedzie osobiście. Mily, nieprawdaż?

Ale wykonalam jego instrukcje prawie w 100%, gdyż - jak się okazalo - nie musialam odinstalowywać pozostalości po sterownikach, bo nie bylo co. Zainstalowalam, zresetowalam, odpalilam komputer i wszystko dziala.

Mam tylko pytanie, jak sterowniki mogly się same odinstalować? Czy ktoś z Was ma jakieś wytlumaczenie? Tylko proszę nie straszyć mnie wirusem!

 

muszelka : :