Archiwum 05 grudnia 2003


gru 05 2003 ospa nie ospa
Komentarze: 10

Nela jest cała w krostach, ale Miś miał jedną, jedyną na pleckach. Podobno to jest możlwie, bo wcześniej rozmawiałam o przypadkach ospy z naszą panią pediatrą. No ale bez przesady. Już w tamtym roku Nela przeszła najprawdziwszą świnkę, była spuchnięta jak świnka, a Misia ślinianki były tylko lekko powiększone. Do dziś nie wiem, czy przeszedł tę świnkę, czy nie. A najśmiejszniejszy jest fakt, iż Nelcię szczepiliśmy przeciw śwince, a Michałka nie...

Teraz wygląda, że do niepewnej świnki dołączę niepewną ospę. I jak ja kiedyś będę mu zdawać sprawozdanie z jego dzieciństwa?

 

muszelka : :