Archiwum 29 grudnia 2003


gru 29 2003 koniec i początek
Komentarze: 4

Nie lubię tych dwóch dni...Sylwestra i Nowego Roku. Nie lubię, bo jednoznacznie stawiają mnie wobec przemijania.

Tik, tak, tik, tak...odchodzi moje życie, tik, tak...

Ale muszę przeciez napisać coś więcej o powyższym portrecie rodzinnym ręką Neli uczynionym. Kto jest kto, podpisałam, ale skąd na przykłąd wzięły się tam dwa słoneczka? Dziwne, prawda? Otóż Nelcia chciała równo obdzielić mnie i Marcina, bo kiedy poprosiłąm ja o objasnienie tej tajemniczej sprawy, powiedziała:

- To dlatego, że jedno jest dla ciebie, a drugie dla taty.

Tik, tak, tik, tak....tik, tak!

 

muszelka : :