Archiwum 22 maja 2004


maj 22 2004 pichcę
Komentarze: 5

Sobota, więc pichcę też na niedzielę. nawet jakoś sobie radzę, choć - jak wiadomo - nie lubię gotować. Dziergam też kolejną sukienkę dla mojej Księżniczki. Ignoruję zimno. Trochę sprzątam. Czasem zerknę na tiwi. Żałuję, że dziś nie jest dobra pogoda na aranżację kwietną balkonu. Najwyższy czas przecież.

Dziś też zaczynam intensywna terapię farmakologiczną, bo moje wyniki badań są - delikatnie określając - niepokojące. Leki wykupione. Wieczorem startuję z dawkowaniem ich.

Idę zajrzeć do nastawionej kolacji na gorąco, a potem podciągnę z dwa rzędy robótki.

Acha, jak podoba się moje zdjęcie i jego oprawa (to u góry w szablonie)?

 

muszelka : :