Archiwum 02 października 2005


paź 02 2005 kruchość
Komentarze: 2

Nawet nie usiłuję sobie wyobrazić bólu Otylii...Wczoraj zaczął się dla niej koszmar, który rozciągnie się na resztę życia. Jakie to nasze życie jest kruche, jak szybko może ulecieć w wieczność...Licealiści z Białegostoku, Szymon i ci anonimowi, którzy codziennie giną z czyjejś nierozwagi, często głupoty.

Patrzę na moje dzieci i drżę wewnętrznie na samą myśl, że mogłoby się im przytrafić coś złego. Przeraża mnie to, że nie w mojej mocy jest uchronić je w 100%

muszelka : :