Komentarze: 3
Wiecie co? Nie znam Was, a lubię Was! Ale czy ja was nie znam? W jakiś szczególny sposób się znamy...Te codzienne wizyty na blogach, krótsze lubdluższe wymiany zdań w komentarzach, e-maile...Ale jak określić taką znajomość? Ile w tym szczerości, naturalności, a ile pozy (czy można mówić o pozie?)? A no waśnie? czasem się zastanawiam nad sprawą autokreacji niektórych blogowiczów (nie Was mam nadzieję), ale gdy czasem oglądam obce pamiętniki mam mocne wrażenie sztuczności...tak sztuczności, która wola o zauważenie o przystanięcie i dostrzeżenie tego czlowieka. Tylko po co ta sztuczność? Każdy czowiek ma takie bogactwo w sobie! W jakim celu udaje innego? No po co?