Archiwum 29 kwietnia 2003


kwi 29 2003

szpital


Komentarze: 5

Zawiozlam Marcina do szpitala...Siedzę teraz i zadręczam się myślami, jak sobie radzi. Byl taki bezbronny i tak bardzo się bal, gdy siedziliśmy na izbie przyjęć... Ale ostatnimi dniami czul się coraz gorzej, a ja obawialam się jego napadów agresji i szalu, ktore zdarzają się, kiedy przestaje sobie radzićsam ze sobą.

No? I co on teraz tam biedak robi? Tak boi się ludzi obcych, obcych miejsc. Czy jutro, gdy do niego pojadę, nie zastanę otępialego, zupelnie obcego faceta. Chyba skończę, bo od moich lez spalę komputer. Tak mi smutno! Tak bardzo mi smutno!

 

muszelka : :

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.