Komentarze: 9
Kiedy po miesiącu wrócilam do domu, nasz balkon (mieszkamy na parterze) by caly zarośnięty wionoroślą. Dwa krzewy rosną bowiem tuż pod balkonem i dopóki bylam w domu, pilnowalam, aby ukierunkowywać jego latorośle i obcinać ich nadmiar. Ale potem...Mial pole do popisu. Ludzie, nie moglam wyjśc na balkon. Takie grube pędy, przymocowane do czego tylko się da silnymi "mackami". Umordowalam się, zanim poobcinalam i przymocowalam pozostale galęzie. Dzięki temu teraz jest pięknie. Podwiesilam część latorośli bokiem i pod balkonem sąsiadów z góry. Naprawdę, aż milo posiedzieć na takim balkonie. Ciekawe, czy owoce, które już dojrzewają będą zjadliwe?