Archiwum 25 sierpnia 2003


sie 25 2003 miast teatru, Okudżawa
Komentarze: 6

Czekalam dzisiaj na poniedzialakowy spektakl TV, ale okazalo sie, że jest jakas impreza sportowa i teatru nie budziet. Przelączylam więc na dwójkę, a tam powtórka Festiwalu Bulata Okudżawy w Krakowie. och, nie bylo mnie wówczas na miejscu...Mama żegnala się z życiem...

A ja dzisiaj zryczalam się sluchając i spiewając te ukochane pieśni...I zatęsknilam za swoim akordeonem, za gitarą, za studiami (kiedy tyle śpiewalo się Okudżawy). Matko, ile tam mądrych i pięknych, a prostych slów!

Tak...I przyszla mi myśl, że musze uczepić się czegoś pięknego, mądrego i dobrego i przetrwać smutek, zmęczenie, ból...

Jarciu, masz rację, warto przypomnieć "Modlitwę":

 

Dopóki nam ziemia kręci się, dopóki jest tak czy siak
Panie ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak
Mędrca obdaruj głową, tchórzowi dać konia chciej
Sypnij grosza szczęściarzom....i mnie w opiece swej miej

Dopóki ziemia obraca się, O Panie nasz, na Twój znak
Tym, którzy pragną władzy, niech władza ta pójdzie w smak
Daj szczodrobliwym odetchnąć, niech raz zapłacą mniej
Daj Kainowi skruchę.... i mnie w opiece swej miej.

Ja wiem, że Ty wszystko możesz, ja wierzę w Twą moc i gest
Jak wierzy zabity żołnierz, że w siódmym niebie jest
Jak zmysł każdy chłonie z wiarą, Twój ledwo słyszalny głos
Jak wszyscy wierzymy w Ciebie, nie wiedząc, co niesie los.

Panie zielonooki, mój Boże, Jedyny, spraw -
Dopóki na ziemia toczy się, zdumiona obrotem spraw
Dopóki nam czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza jej -
Daj każdemu po trochu.....i mnie w opiece swej miej.

 

muszelka : :
sie 25 2003 stare filmy fotograficzne
Komentarze: 6

Co jakiś czas odnajduję stare filmy, które po wywoaniu wzbudzają naprawdę wiele emocji. Oto kilka takich fotek sprzed lat:

 

       
        
muszelka : :
sie 25 2003 oj niedobrze
Komentarze: 10

Od wczoraj rozpoznaję u siebie typowe symptomy najprawdziwszej depresji: nie dostrzegam prawie żadnych zalet życia, wszystko wydaje mi się pozbawione kolorów, atrakcji, wszystko jest nudne, nieciekawe, odczuwam ból kazej minuty istnienia...No, może nie będę wiećej wyieniala, bo sama jeszcze bardziej się przerażę. Jedyne co mnie jeszcze wrusza, to bezradność moich dzieci. Dlatego wstalam i natężam sily, aby podać im śniadanie, ubranie i próbuje usilnie odnaleźć mój sens istnienia.

 

muszelka : :