Komentarze: 6
Czekalam dzisiaj na poniedzialakowy spektakl TV, ale okazalo sie, że jest jakas impreza sportowa i teatru nie budziet. Przelączylam więc na dwójkę, a tam powtórka Festiwalu Bulata Okudżawy w Krakowie. och, nie bylo mnie wówczas na miejscu...Mama żegnala się z życiem...
A ja dzisiaj zryczalam się sluchając i spiewając te ukochane pieśni...I zatęsknilam za swoim akordeonem, za gitarą, za studiami (kiedy tyle śpiewalo się Okudżawy). Matko, ile tam mądrych i pięknych, a prostych slów!
Tak...I przyszla mi myśl, że musze uczepić się czegoś pięknego, mądrego i dobrego i przetrwać smutek, zmęczenie, ból...
Jarciu, masz rację, warto przypomnieć "Modlitwę":
Dopóki nam ziemia kręci się, dopóki jest tak czy siak
Panie ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak
Mędrca obdaruj głową, tchórzowi dać konia chciej
Sypnij grosza szczęściarzom....i mnie w opiece swej miej
Dopóki ziemia obraca się, O Panie nasz, na Twój znak
Tym, którzy pragną władzy, niech władza ta pójdzie w smak
Daj szczodrobliwym odetchnąć, niech raz zapłacą mniej
Daj Kainowi skruchę.... i mnie w opiece swej miej.
Ja wiem, że Ty wszystko możesz, ja wierzę w Twą moc i gest
Jak wierzy zabity żołnierz, że w siódmym niebie jest
Jak zmysł każdy chłonie z wiarą, Twój ledwo słyszalny głos
Jak wszyscy wierzymy w Ciebie, nie wiedząc, co niesie los.
Panie zielonooki, mój Boże, Jedyny, spraw -
Dopóki na ziemia toczy się, zdumiona obrotem spraw
Dopóki nam czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza jej -
Daj każdemu po trochu.....i mnie w opiece swej miej.