Komentarze: 7
Jesteśmy jak dzieci...Przespałam, a właściwie usiłowałam się przespać, bo chora na ospę Nelcia całą noc się wierciła pod moim bokiem, a więc prawie przespałam się z tym problemem w naszym kręgu na blogowisku i nabrałam pewnego dystansu w spojrzeniu nań. I jak się tak popatrzy na wszystko z chłodem, człowiek zaczyna się uśmiechać...W każdym bądź razie u mnie coś takiego się zdarzyło.
Wirtualne życie poniosło nas na manowce, wyprowadziło w maliny, zakpiło z nas. Pora wrócić do normalności. Ja postanowiłam zrobić ten krok.
I na początku tego nowego etapu blogowania, przepraszam Każdego, komu sprawiłam jakąkolwiek przykrość! Bardzo przepraszam!