Komentarze: 1
Dopiero dziś odważyłam się otworzyć i przeczytać "Tryptyk Rzymski" Jana Pawła II. Miałam go od jakiegoś czasu, ale coś mnie powstrzymywało. Czekałam na jakąś wewnętrzną predyspozycję, jakąś specjalną "czystość".
I oto zajrzałam. Papież-Poeta przemawia do mnie w zwielokrotniony sposób! To niesamowite! Dużo mniej słów, a całe mnóstwo więcej treści. Tyle warstw, tyle strumieni! Wybieraj sam, gdzie popłyniesz z tą poezją! Cudowne!
Matko! Poezja unosi mnie w takie rejony, że wrócić trudno. A tu mamy poezję-mistykę, Poetę-Mistyka!