Komentarze: 4
Moje dzieciaki idą w tym roku do szkoły. Nie myślałam, że będę to tak przeżywać: jaką dostaną nauczycielkę, jak odnajdą się w nowej grupie, w nowej sytuacji, czy znajdą sobie przyjaciół itp. itd. Posyłamy ich do szkoły muzycznej, więc dochodzą jeszcze inne niuanse...
Ech, ten czas... Kiedy one tak wyrosły?
I dlaczego mój instynkt macierzyński jest taki stereotypowy? ;-)