Komentarze: 11
Spojrzalam dziś na licznik i okazalo się, że mialam tu sporo odwiedzin, ale tylko dwie osoby zostawily ślad po sobie. Trochę mnie to zmartwilo, bo pomyślalam, że macie mnie dość. No cóż, trudno...
A ja - kontynuując swój wątek o Mamie - przed chwilą telefonowalam do szpitala. Mama dalej pozostaje w uśpieniu. Oddycha za Nią respirator, karmią ją sztucznie. Tym razem udalo mi się porozmawiać z pielęgniarką. Powiedziala, że dziś nic straszengo się nie dzialo. Mama nie gorączkuje, jest stabilna i jeszcze Ją trochę potrzymają w uśpieniu. Mówia, że stan jest cay czas poważny, ale mają nadzieję, że nie będzie dodatkowych powiklań. jednak przez telefon nie moga udzielać szczególowych infromacji. Tata, albo siostra będą musieli osobiście skontaktować się z ordynatorem.
Przynajmniej nie nastąpilo pogorszenie...