Archiwum 17 września 2003


wrz 17 2003 walka o kasztany
Komentarze: 6

Napisalam już raz taką notkę dzisiaj, ale mi nie przyjęlo....uuu! wrrrr! Nie znoszę tego!

Otóż zacząl się czas kasztanowy. W związku z czym rano musimy zmieniąc naszą trasę i iść pod kasztanowce, po lupy. Dziś jesnak Michalek az się poplakal, kiedy chlopiec przed nim wyzbieral jesienne skarby. jednak nam udalo się jeszcze odnaleźć czetry adne brązowo-byszczące kasztany.

Teraz w domu będzie peno ludzików, stworów.

A tak na marginesie, to bardzo mi żal chorych kasztanowców. mam nadzieję, że nie wyginą, że naukowcy znajdą sposób na ich wyleczenie. Jak by to byo bez kszatnowców, zwaszcza podczas matur i jesienią?

 

 

muszelka : :